top of page

Wyjątkowy ślub Wioli i Huberta

Kiedy jestem fotografem, to nie tylko pracuję dla moich klientów - stajemy się bliskimi przyjaciółmi. Przywiązuję się do nich na zawsze, ponieważ ich ślub to nie tylko wyjątkowe wydarzenie, ale również niesamowita historia miłości i przeznaczenia. Ta niesamowita historia miłosna opowiada o dwóch ludziach, których połączyła nie tylko miłość, ale również ich wspólna pasja - bycie leśnikiem. To jest jedna z tych rzadkich historii ślubnych, które naprawdę zapierają dech w piersiach.


Począwszy od ich jeziora, które znajduje się niedaleko Agroturystyki prowadzonej przez Wiolę i jej rodziców, tworzymy razem niezapomniane wspomnienia. To jest miejsce pełne magii i piękna, które idealnie oddaje atmosferę ich miłości. To jest właśnie to, co sprawia, że moja praca jako fotograf jest tak wyjątkowa - mogę być częścią tych niezapomnianych chwil i uwieczniać je na zdjęciach. Ślub tej pary będzie ze mną na zawsze jako niesamowita sprawa, która przypomina mi o sile miłości i magii chwil spędzonych w wyjątkowych dla nich miejscach.


W dniu ślubu przyjechałam do nich dużo wcześniej, aby jeszcze bardziej poczuć klimat ich wyjątkowego dnia i stać się jego integralną częścią. Było to możliwe dzięki agroturystyce, którą prowadzą. Te wyjątkowe wnętrza opowiadają nie tylko historię ich miłości, ale także historię rodziców Wioli. Stara leśniczówka, w której mieszkają, została pięknie wyremontowana przez tatę Wioli i to miejsce zaszczepia wyjątkową do lasów.

Ślub odbył się w kaplicy Matki Bożej na wyspie w Studzienicznej, otoczonej malowniczymi okolicznościami przyrody. Choć w trakcie ceremonii zaczęło padać, a goście musieli kryć się przed deszczem pod drzewami, nic nie mogło zepsuć tego wyjątkowego dnia. Przepiękna oprawa muzyczna dodatkowo podkreślała wyjątkowość tego wydarzenia. Melodie rozbrzmiewające w kaplicy Matki Bożej dopełniały atmosferę miłości unoszącej się w powietrzu. To był moment, który na zawsze pozostanie w sercach nowożeńców i ich bliskich.

Przyjęcie weselne nad jeziorem w Wigrach było niezwykłe i pełne pasji oraz zaangażowania. Wiola i Hubert, odpowiedzialni za przygotowanie dekoracji, stworzyli magiczną atmosferę, która zachwyciła wszystkich gości. Nie tylko dekoracje były imponujące - para młoda zapewniła także rozrywkę dla swoich gości. Zorganizowana przez nich zabawa weselna rozgrzewała parkiet do czerwoności. To było coś, co na pewno zostanie zapamiętane przez wszystkich obecnych. A kiedy na salę wjechał upolowany przez pana młodego dzik w akompaniamencie sygnałówki, pomyślałam tylko jedno - ta para ma naprawdę niezwykłe pomysły i umiejętności organizacyjne!

To wyjątkowe przyjęcie weselne pokazuje, jak pasja i zaangażowanie mogą przekształcić dzień ślubu w coś niezapomnianego. Gratulacje dla Wioli i Huberta za ich kreatywność i staranność!


Ta niezwykła sesja ślubna była prawdziwym spełnieniem marzeń! W pięknych okolicznościach przyrody Podlasia, udało się stworzyć niezapomnianą atmosferę. Wykorzystując malownicze tereny Wigierskiego Parku Narodowego, zachód słońca stał się kulminacją romantycznej historii.

Przyroda tego miejsca jest tak piękna, że trudno znaleźć odpowiednie słowa, które oddałyby jej magię. Ale dzięki niesamowitej energii ludzi zaangażowanych w tę sesję ślubną, udało się stworzyć coś wyjątkowego i niepowtarzalnego.

Zapierający dech w piersiach widok na jezioro czy romantyczne polany, że każde zdjęcie było prawdziwym dziełem sztuki. Ta sesja ślubna pokazała, jak ważne jest połączenie naturalnego piękna z ludzką kreatywnością.


Nie ma takiego czegoś jak zbyt długi post, szczególnie gdy chcemy opisać niezwykłość pewnej historii! Jestem bardzo wdzięczna, że mogłam być częścią tych wyjątkowych dni i podzielić się nimi z Tobą. To było coś naprawdę niezwykłego, co sprawiło, że brakuje mi słów.


XOXO



167 wyświetleń0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie
bottom of page